CZERWONA KRÓLOWA
TYTUŁ: Czerwona Królowa
TYTUŁ ORYGINAŁU: The Red Queen
AUTOR: Victoria Aveyard
WYDAWNICTWO: Otwarte/ Moondrive
STRONY: 483
DATA PREMIERY: 18 lutego 2015
Po tak licznych "ochach" i "achach" spodziewałam się o wiele więcej. Książka bywała momentami przewidywalna, wiedziałam już co się stanie, nim to się wydarzyło. Jednocześnie plusuje u mnie, bo jest dystopią. Muszę, być okropna kochając książki mówiące o brzydkim świecie.
Napisanie tej recenzji było dla mnie wyzwaniem. Do tej pory nie wiem co mam sądzić o tej książce.
XXXXXXXXXXXXXXX
Jeszcze dodatkowo: Na epicreads znalazłam quiz, w którym możecie się dowiedzieć jaką byście posiadali moc w Czerwonej Królowej.
book
,
Czerwona Królowa
,
literatura młodzieżowa
,
Moondrive
,
przyjaźń
,
Victoria Aveyard
,
Wydawnictwo Otwarte
,
zaufanie
TYTUŁ ORYGINAŁU: The Red Queen
AUTOR: Victoria Aveyard
WYDAWNICTWO: Otwarte/ Moondrive
STRONY: 483
DATA PREMIERY: 18 lutego 2015
Dawno temu tata nazwał nas mrówkami, czerwonymi mrówkami prażącymi się w srebrnym słońcu. Niszczy nas potęga innych, przegrywamy walkę o nasze prawa, ponieważ nie jesteśmy nadzwyczajni.
ZDRADZISZ INNYCH BY PRZETRWAĆ?
Wyobraź sobie, że żyjesz w świecie, gdzie najważniejsze
znaczenie ma kolor krwi. Jeśli jej barwa jest srebrna- brawo! Jest to rodzaj wyróżnienia, przywileju i powodu do dumy. Zaliczasz się do grona arystokratów,
półbogów z nadprzyrodzonymi mocami. Istnieje również kolor czerwony- posiada je
pospólstwo, zwykli ludzie, tacy jak my, robotnicy wykorzystywani do pracy, by srebrni mogli
dalej żyć po królewsku. To nie wszystko! Każdy czerwony bez pracy po ukończeniu
18 lat przymusem zostaje wysyłany na
wojnę toczoną od niemal stu lat. Taki los ma spotkać Mare Molly Barrow. Nie
jest zbytnio inteligentna, nie ma pracy, a jej jedynym zajęciem jest kradzież,
by zapewnić byt swojej rodzinie i pomoc przyjacielowi.
Wszystko zmienia się
gdy spotyka tajemniczego Cala. Nieoczekiwanie dostaje pracę w pałacu
królewskim, a wraz z tym nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży. Okazuje się, że w pierwszym dniu pracy ma kelnerować przy poborach
na wybrankę dla księcia- przyszłą królową. Nie są to zwykłe wybory, kandydatki
prezentują swoje zaskakujące umiejętności . Podczas pokazów Mare odkrywa drzemiącą
w sobie moc, która zmienia wszystko. Od teraz musi wybrać- żyć w kłamstwie czy
umrzeć.
W szkole uczyliśmy się o świecie, który istniał przed naszym światem, o aniołach i bogach mieszkających w niebie i sprawujących na ziemi mądre rządy łagodną ręką.Niektórzy twierdzą,że to zwykłe bajania, ale ja im nie wierzę. Bogowie nadal nami rządzą. Przybyli z gwiazd. I nie są już łagodni.
Jeżeli po tej lekturze oczekujecie stron przepełnionych romansami, możecie od razu spisać wszystko na straty, tego nie dostaniecie tutaj. Owszem, przewija się wątek "trójkąta", lecz nie jest tu on kluczowy, jest czymś na uboczu, ledwo zauważalnym. Koniec końców będzie i tak niczym. Jak widać nie jest to zwykła młodzieżówka, bo nie ocieka przez pół toczonej akcji dildonicznymi rozmyślaniami bohaterki na temat kogo ma kochać i to jest bardzo okej.
Powstaniemy! Czerwoni niczym świt!
Głównym wątkiem jest tu Szkarłatna Gwardia, która ma na celu zniszczenie potęgi Srebrnych. Książka powiada również o patriotyzmie, woli walki mimo wszystko, dla dobra naszych dzieci, przyjaciół, rodziny, Ojczyzny. Dla dobra przyszłości.
Każdy może zdradzić każdego.
Victoria Aveyard pokazuje nam jak zgubne może być zaufanie darzone drugiemu człowiekowi. Nie zawsze ci, którzy są nam bliscy, starają się nam pomóc, robią to naprawdę. Prawda może okazać się kłamstwem, a przyjaciele- wrogami.To mogą być tylko pozory, a pozory niekiedy mylą.
Sama się zagubiłam i zaczynałam lubić nie tego bohatera co trzeba. Cóż... błędy się zdarzają.
Tylko o to cały czas chodziło. O zazdrość. Rywalizację. O to, żeby cień pokonał płomień.
Nie wiem co mam dokładnie o niej sądzić. Większość treści była dla mnie przewidywalna, schematyczna i po prostu istniejąca, nic więcej. Jednak koniec książki był zaskakujący i ciekawy.(*SPOJLER*okej, może same ostatnie strony nie, bo domyśliłam się, że większość żyje i przeżyła. Mam tu na myśli również Shade'a*SPOJLER*) Gdyby nie to, książka wypadłaby u mnie dość blado. Jednocześnie warto ją przeczytać dla samego końca. Bardzo mądre z mojej strony. Nie jest to pozycja, którą musicie już teraz, w tym konkretnym momencie zacząć czytać.
Napisanie tej recenzji było dla mnie wyzwaniem. Do tej pory nie wiem co mam sądzić o tej książce.
XXXXXXXXXXXXXXX
Jeszcze dodatkowo: Na epicreads znalazłam quiz, w którym możecie się dowiedzieć jaką byście posiadali moc w Czerwonej Królowej.
JA KONTROLUJE ELEKTRYCZNOŚĆ! JESTEM JAK MARE :) A WY?
0 komentarze:
Prześlij komentarz